Skąd się wzięła włoszczyzna? Historia podstawy polskiej kuchni
- MARKIEWKA SKLEP
- 2 paź
- 2 minut(y) czytania
Każdy, kto choć raz gotował rosół, wie, że nie może zabraknąć w nim włoszczyzny – marchewki, pietruszki, selera i pora. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, skąd pochodzi to słowo i jak włoszczyzna trafiła do polskiej kuchni?
🇮🇹 Początki we Włoszech
Jak sama nazwa wskazuje, włoszczyzna ma swoje korzenie… we Włoszech! Do Polski sprowadziła ją w XVI wieku królowa Bona Sforza, żona króla Zygmunta Starego. To właśnie ona przywiozła ze swojego rodzinnego kraju wiele nowych warzyw, które do tej pory nie były u nas znane.
🥕 Co sprowadziła królowa Bona?
Wśród „nowości” znalazły się m.in. seler, por, kalafior, brokuły czy szpinak. Początkowo warzywa te traktowane były z dużą rezerwą – uznawano je wręcz za dziwne i mało apetyczne. Z czasem jednak stały się nieodłącznym elementem naszej kuchni.

🍲 Dlaczego akurat włoszczyzna?
Zestaw podstawowych warzyw – marchew, pietruszka, seler i por – szybko zyskał popularność, ponieważ idealnie nadawał się do gotowania aromatycznych zup i bulionów. Tak powstała „włoszczyzna”, czyli warzywna baza, bez której dziś nie wyobrażamy sobie rosołu, krupniku czy jarzynowej.
🌿 Włoszczyzna dziś
Dziś włoszczyzna to nie tylko zestaw warzyw na rosół – to także symbol tradycji kulinarnej, która przetrwała przez wieki. Choć jej początki sięgają renesansu i królowej Bony, na stałe wpisała się w polską kuchnię, stając się jej fundamentem.
🥕 Nasza włoszczyzna – jakość i smak, który czuć w rosole
W naszych zestawach znajdziesz nie byle jaką marchew, pietruszkę z natką, seler i por, ale warzywa:✅ świeże, starannie wyselekcjonowane,✅ duże i pełne aromatu,✅ idealne, by ugotować rosół o głębokim smaku i złotym kolorze.
Dbamy o to, by każdy zestaw włoszczyzny dawał Ci nie tylko wygodę gotowania, ale przede wszystkim pewność, że przygotowany rosół zachwyci całą rodzinę.

Komentarze